Zagęszczony ruch w Kanale Panamskim opóźniający dostawy LNG może trwać przez kolejne zimowe miesiące, mimo starań władz obiektu o przyśpieszenie tranzytu.

Cena skroplonego gazu ziemnego i stawki frachtowe osiągnęły rekordowe poziomy z powodu zakorkowania kanału, ograniczenia podaży i dużego popytu z Azji, gdzie mrozy spowodowały obciążenie systemu dostaw energii.

Statki przewożące LNG z USA do Azji czekały w grudniu do dwóch tygodni na przeprawę przez kanał. Obecnie czas oczekiwania skrócił się o połowę, do jednego tygodnia.

Władze kanału zmieniły swój system rezerwacji tranzytu 4 stycznia, aby zmniejszyć zator i pozwolić statkom LNG zarezerwować dwa miejsca na 80 do 15 dni przed tranzytem, zamiast jednego dotychczas.

Urząd wprowadził również przetarg na wolny slot, który stanie się dostępny w ciągu dwóch do trzech dni przed tranzytem z powodu anulowania w ostatniej chwili. Do tej pory przeprowadzono pięć takich przetargów i przyznano cztery miejsca dla statków LNG.

Analitycy i handlowcy spodziewają się, że zatory potrwają aż do marca, kiedy temperatury na półkuli północnej wzrosną, a zapotrzebowanie na ciepło zmniejszy się.

– Obecnie dostępne są tylko dwa miejsca na gazowce LNG. Wolelibyśmy, by było ich więcej – powiedział Ross Wyeno, główny analityk LNG na Amerykę w S&P Global Platts.

Handlowcy anulowali niektóre przetargi na LNG z powodu opóźnień, ale jest zbyt wiele statków dla trzech zestawów śluz, które podnoszą i opuszczają statki przewożące wszelkiego rodzaju produkty przez 80-kilometrowy kanał, który obejmuje najwęższą część Panamy, łącząc Atlantyk i Ocean Spokojny.

Eksporterzy z USA, zamiast korzystać z Kanału Panamskiego, mogą wysyłać swoje ładunki przez Przylądek Dobrej Nadziei w RPA. To ponad dwukrotnie wydłuża czas podróży do Azji, do około 38 dni i jest to trasa, której gazowce LNG zwykle unikają.

Źródło: gospodarkamorska

Recommended Posts